Jak szybko i skutecznie ocenić konkurencję?
Większość dietetyków zanim otworzy własny gabinet próbuje dowiedzieć się jak radzą sobie jego rywale z branży. Bardzo często jest to jednak robione powierzchownie, w efekcie czego wyciągane wnioski nie zawsze są trafne. W takim razie jak ocenić czy konkurencja jest mocna czy słaba?
Analizowanie rynku pod kątem konkurencji to temat dość złożony. W niektórych branżach są do tego stworzone nawet specjalne grupy ekspertów. Dotyczy to szczególnie sektorów gdzie stawka toczy się o duże pieniądze. Chociaż w dietetyce nie ma potrzeby wdrażania tak specjalistycznych działań, to jednak swojej konkurencji też warto się przyjrzeć.
KROK 1 – Sprawdź liczbę konkurentów
Można to zrobić w bardzo prosty sposób wpisując w wyszukiwarce internetowej frazę: „dietetyk miasto”. Na całkowity brak konkurencji nie ma co liczyć, ale warto sprawdzić jej skalę. Może się okazać, że dietetyków będzie bardzo mało albo bardzo dużo. Zarówno brak konkurencji jak również zbyt liczna konkurencja nie jest do końca pozytywną informacją. Brak większej liczby rywali na rynku wcale nie musi oznaczać, że jest tam wielkie pole do popisu. Jeżeli tej konkurencji nie ma zbyt dużo, to może oznaczać, że np. dietetycy z jakiegoś powodu nie potrafili odnieść tam sukcesu. Być może miasto jest już trochę „wymarłe”, być może jest tam jakiś globalny problem z bezrobociem i ludzie nie mogą sobie pozwolić na takie usługi a może po prostu byli tam wcześniej nieodpowiedni dietetycy którzy nie potrafili umiejętnie sprzedać swojej usługi i jednocześnie zrobili złą reklamę swoim następcom.
KROK 2 – Sprawdź siłę konkurencji
Jeżeli widzisz sporo konkurencji, ale nikt nie błyszczy, to nie jest to zła informacja. Zdecydowanie większym problemem jest sytuacja, kiedy liczba konkurentów nie jest duża, ale za to widać konkretnego lidera lub liderów o dużej sile rażenia. Dobrze wypromowany gabinet dietetyczny może być tak silny, że każda kolejna poradnia nie będzie miała żadnych szans się przebić. Dodatkowo, im mniejszej miejscowości będzie to dotyczyć, tym efekt przebicia się może być dużo trudniejszy. W tym przypadku będzie trudno konkurować zarówno ceną jak również innymi metodami. Jeżeli ktoś ma bardzo silną i dopracowaną na rynku markę raczej zawsze oprze się konkurencji. Pokonanie takiego rywala będzie wymagało bardzo dużo czasu, nakładów finansowych i niebanalnych pomysłów. Otwieranie więc u boku silnej i dopracowanej marki swojej poradni, może nie wróżyć większego sukcesu więc być może będzie trzeba się przenieść nieco dalej.
KROK 3 – Sprawdź stronę internetową konkurencji
To kluczowa wizytówka Twojego konkurenta. Obok walorów graficznych strony internetowej warto przyjrzeć się też jej treściom. Przede wszystkim warto zobaczyć czy konkurent promuje swoją indywidualną osobę, czy też ukrywa się za jakimiś ogólnymi frazesami typu: „profesjonalne centrum dietetyczne, nasz zespół specjalistów, tysiące zadowolonych klientów, ogromne doświadczenie zespołu itd. To już pierwszy sygnał, że mamy do czynienia z pewną nieszczerością i próbą ukrywania niewygodnych faktów, np. swojego wykształcenia czy wątpliwego doświadczenia. Warto sprawdzić czy łatwo zlokalizować kto jest prawdziwym właścicielem takiej poradni. Takie informacje powinny być zawarte w regulaminie lub polityce prywatności strony internetowej. Jeżeli brakuje odpowiednio przygotowanych dokumentów, są one krótkie, niewłaściwe lub nieaktualne, nie ma adresu firmy, podanego NIP-u, regonu, właściwej polityki RODO itp. to już wiadomo, że dietetyk działający pod tą stroną internetową ma sporo bałaganu i różnych zaległości. Podobnie więc może być również odbierana jego usługa na rynku.
Warto też sprawdzić czy konkurent posiada na stronie internetowej bardziej zaawansowane elementy techniczne jak np. aktywną mapkę google z adresem poradni, interaktywny kalendarz wizyt, newsletter, chatbot, czy inne bardziej wymagające elementy techniczne. Warto prześledzić, czy prowadzi np. bloga, pisze artykuły, publikuje przepisy, itd. Warto też sprawdzić z jaką częstotliwością robi ewentualne wpisy. To pozwoli zobaczyć czy strona ma charakter statyczny czy rzeczywiście oddaje pasję i zaangażowanie dietetyka. Analizując stronę internetową warto też przyjrzeć się tym co oferuje dietetyk. Jeżeli skupia się on jedynie na usługach dietetycznych i widać że na tej stronie bardzo to żyje, to znak, że ta działalność jest dla niego najważniejsza i jest na niej bardzo skupiony. Jeżeli jednak widzimy, że dietetyk oprócz usług dietetycznych, sprzedaje jeszcze suplementy, zioła, robi testy genetyczne, bada krew, jest dodatkowo mentorem, trenerem personalnym, certyfikowanym naturopatą i specjalistą medycyny chińskiej to oznacza że taki dietetyk sam potrzebuje pomocy. I raczej nie będzie to zbyt silna konkurencja.
KROK 4 – Sprawdź czy konkurent jest silnie pozycjonowany
Jeżeli po wpisaniu w przeglądarce internetowej frazy: „dietetyk miasto” strona wyskakuje wysoko w organicznym pozycjonowaniu, to z jakiegoś powodu jest ona cenna. Google stara się promować wysoko te strony, które są bogate merytorycznie, mają cały czas aktualne wpisy, klienci wyszukują je aktywnie w internecie a inne strony internetowe chętnie je linkują. Jeżeli więc widzimy, że nasza konkurencja błyszczy na górze, to sygnał, że albo już bardzo długo działa na rynku albo świetnie prowadzi swoją stronę. Warto też popatrzeć czy konkurencja promuje się w Google Adwords. Jeżeli tak, to widać że taki przedsiębiorca inwestuje i przywiązuje dużą wagę do reklamy.
KROK 5 – Sprawdź gdzie przyjmuje konkurent
Sprawdzenie gdzie i w jakich warunkach przyjmuje konkurencyjny dietetyk może być także świetnym atutem wypromowania własnej działalności. Jeżeli widzimy, że dietetyk działa w gabinecie kosmetycznym a my zamierzamy być w gabinecie lekarskim, to już na wstępie mamy pewną przewagę mogąc bardziej dynamiczniej skierować swoją reklamę do osób zmagających się z jakimiś schorzeniami. Może być też odwrotnie, czyli konkurent jest w przychodni a my chcemy podnająć gabinet u znanego kosmetologa. Wtedy naszym atutem będzie skierowanie reklamy bardziej na kwestię nadwagi, chorób skóry czy poprawy urody.
Jeżeli widzimy, że u naszego konkurenta jest problem z parkingiem, w naszej reklamie możemy właśnie ten element szczególnie wyeksponować i pokazać że u nas można bez problemu wygodnie zaparkować auto. Analizując położenie budynku, jego przeznaczenie i standard, warto się zastanowić co mogę w tej kwestii zaoferować więcej niż konkurencja.
KROK 6 – Sprawdź jak konkurent prowadzi Facebook-a
Nic lepiej nie oddaje obrazu dietetyka niż prowadzony przez niego fanpage. Tutaj również warto przyjrzeć się kilku ważnym elementom. Po pierwsze zdjęcie tła. Jak ono wygląda, czy daje pierwszy odbiór, że mamy do czynienia z profesjonalistą czy też amatorem.
Kolejna rzecz to sprawdzenie pewnych kwestii informacyjnych na koncie FB naszej konkurencji. Warto zajrzeć czy jest podany adres gabinetu, godziny jego otwarcia, informacje o firmie. Warto zobaczyć jak długo już działa fanpage, ile ma fanów, opinii i co mówią w tych opiniach klienci. Oczywiście ich spora część będzie pewnie od osób znajomych ale wśród nich mogą się także znaleźć te rzeczywiste. Jeżeli jest mało opinii lub są ukryte to znak, że coś jest nie tak. Mała ilość opinii świadczy o tym że dietetyk nie stara się ich zbierać a ukrycie ich może mówić o tym, że z jakiegoś powodu nie chce ich pokazywać. Jedna i druga informacja jest sygnałem, że konkurencja może nie być zbyt dobrze postrzegana na rynku.
Kolejny temat to oczywiście publikowane posty. Tutaj bardzo ważne jest by spojrzeć, czy przekaz postów ma ze sobą jakiś spójny związek. Czy dietetyk pisze tam o sprawach zawodowych, czy miesza życie prywatne, aktywizuje się dodatkowo politycznie czy miesza jakieś dziwne wątki. Jak będzie w tych postach tak na pewno będzie w głowie i biznesie.
Kolejna sprawa to jakość zdjęć, filmów. Warto spojrzeć jak takie zdjęcia wyglądają, czy są autorskie, eksponowane np. w jakiś szablonach firmowych czy uwzględniają również autentyczne zdjęcia z życia poradni itd. Analizując temat postów warto też zwrócić z jaką są publikowane częstotliwością i jakim cieszą się powodzeniem. To oczywiście możemy sprawdzić po liczbie komentarzy czy lajków.
Jeżeli nasz konkurent publikuje posty niesystematycznie, chaotycznie, nie potrafi zaciekawić odbiorców, ma pod postem jedynie 2-3 lajki od znajomych to znaczy, że mamy szansę wypaść dużo lepiej.
KROK 7 – Skonfrontuj wizerunek zawodowy z prywatnym
Twój konkurent ma zapewne nie tylko profil firmowy na FB ale także osobisty. Konfrontując ze sobą te dwa konta możesz bardzo szybko prześwietlić obraz psychologiczny swojego konkurenta. Wtedy bardzo łatwo będzie ocenić jego prawdopodobne podejście do biznesu. Jeżeli nasz konkurent na FB prywatnym pokazuje siebie, że spędza aktywnie czas z rodziną, chwali się ostatnio przeczytaną książką czy wysłuchaną audycją i jego wpisy są spójne z wartościami promowanymi w życiu zawodowym, to sygnał że mamy do czynienia z poukładaną i przewidywalną osobą, z którą nie będzie łatwo konkurować o klientów. Jeżeli natomiast widzimy, że dietetyk na fanpagu firmowym promuje zdrowy styl życia, a na prywatnym zamieszcza relację z imprezy zakrapianej alkoholem albo na FB firmowym pokazuje się jako zdyscyplinowany profesjonalista w fartuszku medycznym, a na prywatnym pręży bioderka i śle buziaczki w okienko aparatu, to pierwszy sygnał, że ten wizerunek nie jest do końca spójny. Może świadczyć to m.in. infantylności, niedojrzałości lub kompleksach, co w efekcie powinno nam dodać trochę wiary w to, że konkurent nie jest zbyt silny.
KROK 8 – Sprawdź cennik konkurencji
Wbrew powszechnym opiniom jest to najmniej istotny element do badania, ale mimo to, też warto mu się trochę przyjrzeć. Po pierwsze należy sprawdzić, czy konkurent w ogóle ma widoczny cennik. Jeżeli nie, to znak, że ma coś do ukrycia lub nie czuje się pewnie. Publikacja cennika buduje zaufanie w oczach klientów a także jest wyrazem uczciwości i poczucia swojej wartości. Dlatego cennik warto zawsze publikować.
Kolejnym krokiem jest sprawdzenie wysokości cen. Zdecydowanie większym problemem będą ceny wyższe niż niższe. Jeżeli konkurent ma wysokie ceny, to znaczy, że ma dużo klientów i jest pewny jakości swoich usług. Ta informacja również powinna być cenną wskazówką dla nas samych na przyszłość.
KROK 9 – Nie myśl, że inni są lepsi
Nieustanne obserwowanie konkurencji i denerwowanie się jej działaniami nigdy nie wychodzi na dobre. Najlepiej w ogóle nie patrzeć co robią inni, tylko aktywnie szukać własnych pomysłów na siebie. Nie warto się smucić sukcesami konkurencji jak również cieszyć jej porażkami. Na fundamencie takich emocji nigdy nie zbuduje się trwałego biznesu. Można z ciekawości co jakiś czas zerknąć co robi konkurencja, ale jej działaniami nie powinniśmy się emocjonować. Nie warto się też denerwować informacjami o wielkich sukcesach konkurencji, zazdrościć tysięcy zadowolonych klientów czy niezwykłych opinii na FB. W większości przypadków to jedynie mistyfikacja. Silna konkurencja działa cicho, skutecznie i nie potrzebuje robić wielkiego rozgłosu.
KROK 10 – Bądź sobą i niczego nie kopiuj
Prześledzić konkurencję warto, ale próbować ją naśladować już niekoniecznie. W biznesie warto robić swoje i wypracowywać swój własny styl. Kopiowanie czy naśladowanie działania innych nigdy nie wychodzi na dobre. Z jednej strony rozdrażnia to konkurencję, z drugiej odbierać szacunek u klientów. Na takich działaniach prędzej czy później zawsze się traci. Prowadząc własną firmę warto kierować się wysoką etyką biznesową i zachować osobistą klasę. Nie kopiujemy więc od innych materiałów, grafik, nazewnictwa czy sposobu działania lecz budujemy własną niepowtarzalną markę i styl. Wtedy nie trzeba będzie obawiać się konkurencji, gdyż będąc wyjątkowym i oryginalnym nie będziemy jej po prostu mieć.