Czy warto inwestować w sprzęt?
Zakładając własny gabinet dietetyczny, musimy go odpowiednio wyposażyć. I nie chodzi tu o meble, lecz o sprzęt wykorzystywany do pomiaru parametrów ciała. Minimalne wyposażenie gabinetu to wzrostomierz oraz waga. Dodatkowo przyda się miarka do mierzenia obwodów oraz fałdomierz. Wydawałoby się, że to absolutnie wystarczy, bo przecież jednym z zadań dietetyka jest dokonanie pomiarów pacjenta, żeby określić jego stan odżywienia.
Z punktu widzenia dietetyka takie wyposażenie gabinetu wydaje się być wystarczające. Można przecież określić wzrost i masę ciała pacjenta, obliczyć jego BMI, sprawdzić, czy zagraża mu otyłość brzuszna i czy nie ma nadmiernej tkanki tłuszczowej.
Spójrzmy jednak na to okiem pacjenta. Ma do wyboru dwa gabinety. Abstrahujemy tutaj od skuteczności przyjmujących w nich dietetyków i od cech ich osobowości. Załóżmy, że oboje wzbudzają zaufanie, są skuteczni, sympatyczni i pacjent lubi spędzać z nimi czas.
W pierwszym gabinecie pomiary wykonywane są w tradycyjny sposób, więc pacjent musi zdjąć ubranie, a dodatkowo jego strefa intymności zostaje przekroczona, ponieważ dietetyk, żeby dokonać pomiarów, musi go dotykać. Badanie chwilę trwa, a co do wyników badań – pacjent musi wierzyć dietetykowi na słowo.
Drugi gabinet jest wyposażony w analizator składu ciała. W tym przypadku pacjent nie musi zdejmować ubrania, bo dzięki opcji tarowania można odjąć wagę odzieży od wskazania urządzenia. Dietetyk nie musi wchodzić z pacjentem w bliski kontakt (chyba, że dodatkowo chce dokonać pomiarów obwodów ciała), a pacjent musi jedynie pozbawić ubrania… swoje stopy. A teraz rzecz najistotniejsza: pomiar metodą bioimpedancji trwa ok. pół minuty, a pacjent otrzymuje gotowe wyniki w formie kolorowego wydruku. Do tego dowiaduje się dużo więcej o swoim organizmie niż w przypadku tradycyjnego pomiaru, choćby o tym, czy jest odpowiednio nawodniony. Jest różnica?
Oczywiście wiadomo, że posiadanie analizatora składu ciała nie czyni z nikogo dietetyka. Ważne są wiedza i umiejętności. Jednak należy liczyć się z tym, że forma wykonania usługi ma również niebagatelne znaczenie. Zwłaszcza w dzisiejszych czasach, kiedy każdy gdzieś się śpieszy, pacjenci wolą dostawać gotowe rozwiązania, a do tego w atrakcyjnej formie.
Nie znaczy, że tradycyjne znaczy gorsze, ale nie zapominajmy, że rynek usług dietetycznych nie stoi w miejscu – musimy nadążać za potrzebami pacjenta i szukać takich rozwiązań, które przyciągną go do nas. Tym bardziej, że nie trzeba od razu porywać się na zakup urządzenia w cenie kilkudziesięciu tysięcy złotych. Już wydatek kilku tysięcy wystarczy na profesjonalne wyposażenie gabinetu i, co za tym idzie, podniesienie jakości usług. A jeśli ktoś poważnie myśli o prowadzeniu działalności długoterminowo, taki zakup prędzej czy później go nie ominie.